poniedziałek, 13 grudnia 2010

Obsesje panów z Madrytu

Włodarze Realu Madryt postanowili udowodnić, że co jak co, ale wychowankami klubu mogą się pochwalić całemu światu. Dlatego też na swojej oficjalnej stronie umieścili filmik, reklamujący La Fabrice, szkółkę piłkarską Królewskich.
Od paru lat w głowach sympatyków Realu gości pewna obsesja, właściwie jest wiele tych obsesji, a to w końcu przejść przez 1/8 Ligi Mistrzów, a to znowu wygrać ligę, czy wreszcie zwyciężyć w Pucharze Króla. Jednak jest jedna obsesja, która sprawić może, że inne (patrz powyżej) będą smakowały jeszcze lepiej. Zwycięstwo z FC Barceloną. Ostatnio doszła kolejna obsesja, otóż w szeregach odwiecznego rywala grają w większości wychowankowie, do tego trzech z piłkarzy Blaugrany stanie na podium walki o Złotą Piłkę. Niestety dla kibiców Królewskich, w ich szeregach wychowanków jest, jak na lekarstwo, mimo że wspomniana już La Fabrica szczyci się swoimi osiągnięciami w wychowaniu młodych i zdolnych piłkarzy. W bramce Realu podstawowym zawodnikiem jest Iker Casillas, wychowanek, tyle tylko, że kapitan zespołu, w pierwszym składzie występuje od kilkunastu lat. Czasem na boisku zobaczyć można Estebano Granero,  ciężko powiedzieć, żeby był on nawet w żelaznym i pewnym swego rezerwowym. Co jakiś czas następują próby wpuszczenia na boisko zawodników młodszych, ale sam Mourinho raczej nie wierzy w młodych wychowanków. Co ciekawe, Portugalczyk woli stawiać na kolejnych dokupywanych zawodników, jednocześnie nie korzystając z tego, co ma pod ręką w La Fabrice, ponoć pełnej młodych talentów.  W Interze Mediolan,  zespole Mistrza Włoch, w pierwszym składzie nie było żadnego Włocha, a co dopiero wychowanka klubu.
Tak więc Real nie ma co chwalić się swoimi wychowankami, którzy nie walczą dla swojego zespołu, który ich wychował, a którego chlubą ponoć są.
Statystycy podliczyli minuty, które w tym sezonie na boiskach spędzili wychowankowie La Fabrici i La Masi (szkółki FC Barcelony). Przewaga może tylko zasmucić Królewskich, których wychowankowie łącznie spędzili 3785 minut, podczas gdy wychowankowie klubu ze stolicy Katalonii na boisku spędzili 13491 minut. Stan sprzed ostatniej kolejki.

Tak więc pytanie, czy jest się co chwalić La Farbricą, gdy i tak w głowach są myśli o pozyskiwaniu kolejnych zawodników, których sobie zażyczy The Special One?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz