czwartek, 23 grudnia 2010

Iniesta ma pecha

O Cirstiano Ronaldo mówi się, że ma pecha, bo musi rywalizować z Leo Messim o tytuł najlepszego na świecie. Cud raczej się nie zdarzy i Portugalczyk Argentyńczyka nie przegoni. Chociaż zdania są podzielone.

Pecha ma też Andres Iniesta. Mimo że jest piłkarzem genialnym jest w cieniu kolegi z drużyny Xaviego. O dwóch wychowankach Barcy mówi się, że są braćmi bliźniakami i rzeczywiście, obaj podobnego wzrostu, Iniesta może bardziej wątły, a sposób ich gry jest bardzo zbliżony. Obaj skromni, spokojni, oddani drużynie, a do tego przesympatyczni, mimo tego, co osiągnęli.  

Pech Iniesty polega na tym, że mimo uwielbienia świata, większość uważa, że lepszym jest Xavi Hernandez. Mimo że obaj znaleźli się w pierwszej trójce kandydatów do zdobycia Złotej Piłki, to wśród znanych osobistości świata piłki, to właśnie Katalończyk uważany jest za lepszego. Do takiego wniosku doszli także czytelnicy magazynu World Soccer, którzy za najlepszego zawodnika zeszłego sezonu uznali właśnie Xaviego. Iniesta nie znalazł się nawet w pierwszej trójce. 

Wydaje się jednak, że dla Iniesty największą nagrodą jest to, że może pomagać światu, bo robi to, jak umie i sprawia, że kilka osób więcej na naszej planecie się uśmiecha.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz