piątek, 21 września 2012

Trzy punkty - jedyne zmartwienie?


Mascherano z Busquetsem, Mascherano z Songiem, Mascherano z Bartą, Mascherano z Fontasem, czy może sam Mascherano? Na jakie ustawienie zdecyduje się Tito Vilanova, nie mogąc skorzystać z usług Pique i Puyola?

Pique, niosący Puyola na ‘opa’, z roześmianymi twarzami. ‘Puyol & Pique – CHCĄ ZAGRAĆ W EL CLASICO’ – głosi wczorajsza ‘jedynka’ El Mundo Deportivo. Żeby wyzdrowieć mają dwa tygodnie. Póki co Pique nie może chodzić samodzielnie, przedwczoraj pojawił się w ośrodku treningowym Barcy o kulach. Tytuł z okładki katalońskiego dziennika zaklina rzeczywistość, rzeczywiście strach przed tym, co z dziurawą obroną Barca pocznie w jesiennym klasyku.

Vilanova grozi, że nie chce słyszeć nic o zbliżającym się El Clasico, póki coV martwi się tylko o zdobycie kolejnych trzech punktów. Kataloński trener podkreśla, że drużyna z Andaluzji to nie łatwy przeciwnik, wskazuje na to, że to silny i dobrze zorganizowany zespół.  A katalońska prasa rozmarzyła się i krzyczy – Cel: + 11 (oczek przewagi nad Realem).

O to, że zagra Mascherano możemy być pewni, kto stanie u jego boku? Alex Song, który w środę musiał zastąpić kontuzjowanego Pique, jako środkowy obrońca nie sprawdził się. Choć Vilanova zapewnia, że nie ściągnął byłego zawodnika Arsenalu do Barcelony, tylko po to, żeby ten grał jako defensywny pomocnik. Czy Tito przesunie Busquetsa, a na jego pozycji postawi właśnie na Kameruńczyka? Czy sięgnie po Marca Bartrę, mało doświadczonego w pierwszej drużynie obrońcę (-Skoro jest on zawodnikiem pierwszej drużyny, to znaczy, że jest wystarczająco dobry, żeby grać – Tito), albo da szansę Fontasowi, który zapewne doczekać się jej nie może. W końcu jest zawodnikiem pierwszej drużyny, ale występy jego można policzyć na palcach jednej dłoni. Jest jeszcze szansa, że Vilanova zaryzykuje ustawiając zespół 3-4-3, w końcu Katalończycy grają u siebie z dość słabym przeciwnikiem. A jak mówił Pep Guardiola, to ustawienie jest dobre do ataku i długiego utrzymywania się przy piłce. A przecież nie ma lepszej obrony niż atak.

- Podpisałbym się pod remisem, ba, pół Hiszpanii by się pod nim podpisało – mówi  Juan Antonio Albacete Anquela, trener gości z Granady. – Przygotowujemy się, żeby grać dobrze na każdym stadionie, jeśli jednak jedziesz na Camp Nou, żeby się bronić, przegrasz. Recepta na Barcę? – Mieć jak najczęściej piłkę. Szkoleniowiec drużyny z Andaluzji liczy też na słaby dzień Katalończyków. Za wzór ma mu posłużyć Spartak Moskwa, który postawił Dumie Katalonii ciężkie warunki.

- Żeby wygrać z Barceloną, trzeba rozegrać spotkanie idealne – uważa kapitan Granady, Manolo Lucena. Jego kolega, bramkarz Antonio Rodriguez zapowiada, że drużyna zrobi wszystko, żeby utrudnić życie graczom Tito Vilanovy. Zeszłoroczny beniaminek La Ligii jest obecnie na osiemnastym miejscu w tabeli, na swoim koncie mając zaledwie dwa punkty.

15 na 15? Okaże się dziś w nocy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz