poniedziałek, 3 września 2012

Smutek


‘Dziś wieczorem, jeden z naszych dziennikarzy będzie czekał na wasze opinie na temat tego, czy CR7 ma się czymś smucić?’ – zapowiadał wieczorną debatę na swojej stronie madrycki As. A w jednej z sond pyta ‘Czy CR7 ma powód, żeby czuć się smutnym?’. Wszystko to przez deklarację Portugalczyka, który ogłosił wczoraj światu, że jest smutny. Choć niewiadomo dlaczego.

Hiszpańskie media oszalały.

Madrycka prasa  pierwsze zwycięstwo w lidze swojego zespołu, pomija. Jedyne, co ją interesuje, to smutek Ronaldo. (Zaprawdę ludzkie to uczucie – współczucie) W Madrycie zawrzało, bo powód, dla którego gwiazdor Los Blancos nie cieszy się z goli podobno ma oznaczać chęć odejścia z klubu z Bernabeu. To akurat podchwyciły media barcelońskie, o tym za chwilę.

Sprawie postanowiono się przyjrzeć, czy były jakieś ku temu oznaki? Czy ktoś nie zauważył ‘symptomów’?  Media wyciągają słowa Portugalczyka sprzed kilku miesięcy – Chcę grać w Realu aż do swojej emerytury. Okazuje się jednak, że w ostatnim swoim wywiadzie Ronaldo trochę swoje słowa modyfikuje i daje delikatną aluzję, coś wewnątrz klubu jest nietakt. Przynajmniej według gwiazdora. – Chcę zakończyć moją karierę w Realu, ale jest coś, co nie zależy ode mnie. Te zdanie w zestawieniu z tym, co wydarzyło się w niedzielny wieczór stanowią mały koktraj Mołotowa dla madryckich mediów.

Pach!

‘PSG? Anżi? Gdzie przejdzie Cristiano?’  – głośno pytają  barcelońskie Mundo Deportivo i Sport.

Głos w sprawie zawiera wielu.

Graham Hunter, szkocki dziennikarz, na co dzień mieszkający w Barcelona zażartował na twitterze, że smutek Portugalczyka spowodowany może być ‘czułymi’ słowami Mourinho pod kierunkiem Michela Essiena, który przybył dwa dni wcześniej do Madrytu z Londynu. Obaj panowie na prawo i lewo opowiadali o uczuciu, którym się darzą, a zawodnik z Ghany nazywał trenera Królewskich ‘ojcem’.

Swoje zdanie wyraził  były gwiazdor Królewskich, Roberto Carlos. – CR7 jest smutny bo najlepszym zawodnikiem Europy został Iniesta. Niewątpliwie jest to jakiś trop. Podchwycił go były portugalski zawodnik Paol Future, ale rodak Ronaldo dodaje do tego także opinię, że ‘siódemka’ Real nie czuje wsparcia ze strony klubu.

Ze wsparciem ruszyli więc koledzy z drużyny ‘zasmuconego’. Kaka uważa – Potrzebujemy Cristiano, musi czuć się tu szczęśliwy, ma nasze wsparcie! W sukurs przychodzi mu Arbeloa, idzie wręcz krok dalej. Obrońca Królewskich na twitterze zamieszcza zdjęcia, na którym świętuje z Portugalczykiem w przyjacielskim objęciu.
Nieczuły na smutek Portugalczyka pozostaje związany  Carlos Rexach. – Jeśli Ronaldo jest smutny, to zwykli ludzie powinni wyjść na ulice. W życiu Cristiano nie może już prosić o więcej. Ma wszystko pieniądze, sukcesy i jest jednym z najlepszych zawodników na świecie. Nie wiem, czego może chcieć więcej. To, że mówi, że jest smutny, to świętokradztwo.

Człowiek z Barcelony? To się nie liczy.

Jedynym niewzruszonym jest menadżer Portugalczyka, Jorge Mendes – Nie dziwi mnie to. Wiem, co się dzieje z Cristiano. I dodaje – Ludzie wewnątrz klubu wiedzą, dlaczego Ronaldo nie świętuje goli, jego powody są profesjonalne. Mówi lakonicznie rodak zawodnika. – Nie zamierzam nic więcej powiedzieć. – zarzeka się gwiazdor Realu.

Także pozostaje nam czekać, jak rozwinie się zagadka.

A propos sondy Asa. 76% uważa, że Portugalczyk nie ma powodów do smutku. Uhhh…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz