piątek, 19 sierpnia 2011

Blond nadzieja Valenci


 Ma 20 lat, ma piękne oczy i blond włosy, wysoki, wysportowany i zdolny. Nie jest to opis członka boysbandu, a nowego zawodnika Realu – Sergio Canalesa, który po nieudanych dla Hiszpanii mistrzostwach świata do lat 20, zawitał w Valenci, żeby w tym sezonie walczyć w drużynie z Walencji.

Canales pochodzi z Santander, jest wychowankiem miejscowego Racingu, w którego seniorskiej drużynie występował od 2008 roku, czyli mając zaledwie 17 lat. W tym samym roku wraz z reprezentacją Hiszpanii do lat 17 zdobył mistrzostwo Europy. Szybko uwagę zwróciły na niego inne kluby, nawet z ligi angielskiej – Manchester City, czy Chelsea, chrapkę na młodziana miał sam sir Alex Ferguson. W rodzimej La Lidze także ostrzono sobie zęby na zawodnika, najwięcej determinacji wykazał jednak Real Madryt, w nastolatku zobaczył przyszłą gwiazdę swojego klubu, dziwne to było zwłaszcza, że był to wkrótce po tym, jak Fiorentino Perez ściągnął do zespołu ze stolicy Hiszpanii – Ronaldo, Kakę, Benzemę i innych, nastać miała kolejna era Galacticos. 

Zimą 2010 roku Real postanowił kupić młodego Hiszpana, transfer kosztował Królewskich 6 mln euro, a ówczesny dyrektor sportowy Jorge Valdano czuł, że dokonał transferu dobrze rokującego na przyszłość, na zdjęciach mocno ściskał swojego młodego nowego pracownika.  Ustalono jednak, że do końca sezonu będzie on występował w swoim klubie, a latem o tym, czy zasili Real, zadecyduje trener po odbyciu przez Canalesa okresu przygotowawczego w Królewskimi.  Na początku lata 2010 doszło do zmiany trenera w Realu, miejsce Peligriniego zajął Jose Mourinho, który po presezonie postanowił, że młodzian zostanie wraz z drużyną na następny sezon. 

- Jestem bardzo podekscytowany przejściem do Realu i zrobię wszystko, aby zapewnić sobie miejsce w drużynie na przyszły sezon. Wiem, że o grę tutaj jest trudno, ale jestem pełen nadziei. – mówił szczęśliwy Hiszpan. 

Niestety ostatni sezon nie był dobry w wykonaniu Hiszpana, wystąpił tylko 10 razy, nie strzelając żadnego gola. Jeszcze rzadziej znajdował się w składzie na mecze Realu, miał także problemy z kontuzjami, dlatego podjęto decyzję o wypożyczeniu gwiazdy młodzieżowej reprezentacji Hiszpanii. Po raz kolejny kandydatów było wielu, mówiło się o Arsenalu, Sachalke 04, czy Queen Park Rangers. Canales chciał jednak zostać w Hiszpanii. Ostatecznie został wypożyczony za 2 mln euro do Valencii, gdzie będzie występował przez dwa najbliższe sezony, a klub z Mestalla ma prawo po tym okresie wykupić zawodnika.
- Trafiłem do wielkiego klubu – mówił Canales po pierwszym dniu pobytu w Walencji i dodawał – chcę zdobywać z Valencią  tytuły. 

W ekipie Nietoperzy, ciągle nie znane są losy Juana Maty, który obecnie kuszony jest przez Chelsea, to właśnie jego miejsce miałby zająć Canales. Miejmy nadzieję, że Sergio odnajdzie formę z czasów gry w Racingu, gdzie jak prawie najmłodszy w drużynie odgrywał bardzo ważną rolę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz