Jeśli mam wytypować piłkarza
Barcelony, który na Bernabeu może najbardziej
przysłużyć się Barcelonie, to będzie nim Alexis. Messi, Xavi, czy Iniesta? Nie,
bo to nie byłoby nic nadzwyczajnego, gdybym ich typowała, to będzie dzień
Alexisa.
Chilijczyk jest obecnie w
świetnej formie, w dwóch ostatnich meczach strzelił trzy gole, do tego
nareszcie (podobno po serii indywidualnych treningów) uwierzył, że on też ma
prawo strzelać gole. Do tej pory wydawałoby się, jakby były zawodnik Udine
nie dowierzał, że znalazł się w tak doborowym towarzystwie, jednocześnie
uznając, że strzał na bramkę zarezerwowany jest wyłącznie dla Messiego, czy
Villi. Dlatego jego przełamanie cieszy. Zwłaszcza, ze w słabej formie są Villa
i Pedro.
W sobotę Sanchez wróci do miejsca
swojego debiutu, to właśnie na Bernabeu wystąpił pierwszy raz w barach Barcy w
sierpniowym meczu o Superpuchar i od razu pokazał, że nie ma kompleksów wobec
wielkiego Realu. Był jednym z jaśniejszych punktów w drużynie Guardioli.
Sanchez jest moim czarnym koniem
i oby mnie nie zawiódł.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz