poniedziałek, 14 listopada 2011

Szczęsnemy Barcelona niepotrzebna i vice versa


Od kilku miesięcy jeden z naszych najlepszych bramkarzy - Wojciech Szczęsny łączony jest z Barceloną. Klub wielki, zawodnik też zapowiada się na gwiazdę w swym fachu, wydawałoby się więc, że małżeństwo Blaugrany ze Szczęsnym jest wręcz wskazane. Tylko po co?

Bramkarz Arsenalu nie potrzebuje Barcelony, ba, przejście do obecnego Mistrza Hiszpanii mogłoby wręcz zatrzymać rozwój Polaka. Prawdopodobieństwo, że udałoby mu się wygryźć z bramki Victora Valdesa jest małe. Zawodnik Blaugrany jest powodem dumy Katalończyków,  podobnie, jak w  Madrycie, oni także wychowali światowej klasy bramkarza.  Do tego Valdes jest w bardzo dobrej formie, z meczu na mecz pobija kolejne osobiste i klubowe rekordy. Przed przejście do Barcelony Pepa Guardioli wielu przebąkiwało, że Katalończyk jest za słaby na tak wielką drużynę, jaką jest Duma Katalonii, obecnie jest  jednym z najważniejszych zawodników i pewnym punktem między słupkami zespołu z Camp Nou.  W rywalizacji z nim, nawet świetny Szczęsny musiałby ustąpić, a jest on za dobrym bramkarzem, żeby być zmiennikiem Valdesa. 

No, to tyle.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz